Klasy pierwsze były na dwudniowej zielonej szkole. W Chalinie wysłuchaliśmy opowieści przyrodnika i wędrowaliśmy ścieżką przez Jary Chalińskie. W Żurawińcu bawiliśmy się w Indian. Wspinaliśmy się na ściance, strzelaliśmy z łuku, budowaliśmy tipi. Była też dyskoteka, ognisko z gromkimi śpiewem oraz z pysznymi kiełbaskami. Ostatniego dnia w Mniszkach poznawaliśmy ginące już zawody. Sami upletliśmy sobie wiklinowe wozy. Było naprawdę interesująco i wesoło.
